TEOLOGIA FILOZOFICZNA
30,00 zł
Produkt niedostępny
Autor | |
---|---|
Miasto wydania | |
Wydawnictwo | |
Rok wydania |
Format 15×21 cm, stron 352, twarda okładka.
Stan bardzo dobry.
Ze wstępu: „Książka ta stanowi owoc moich wykładów „teologii filozoficznej” (czy też „filozoficznej nauki o Bogu” [niem. „philosophische Gotteslehre” — przyp. tłum.), jak się ją określa w terminologii fachowej), jakie prowadziłem od lat w uniwersytecie w Monachium. Pytanie o Boga od starożytności należy do wielkich obszarów systemowo ujmowanej tematyki filozoficznej. Bynajmniej nic wprowadza w nią jakiejś problematyki, która by była filozofii obca. Przeciwnie: dopiero w zetknięciu z przekazem religijnym i jego teologią filozofia zyskuje pełny wymiar i właściwy radykalizm stawianych przez siebie pytań. W takim samoukształtowaniu tworzy z kolei normy argumentacji, od których teologia nie może się po prostu uchylić, jeśli ma brać serio logos. W ten sposób filozofia stawia teologii wyzwania. Wzajemne oddziaływanie obydwu nie jest wolne od napięć ani załamań. W całości okazuje się jednak dla obu korzystne, czego dowodem ich rozwój w kulturze Zachodu. Ponieważ ten wzajemny pozytywny wpływ wydaje się popadać w zapomnienie, warto sobie zdać z niego sprawę na nowo, uczynić go znów żywym. Niniejsza książka, napisana nic tylko z myślą o filozofach, którym prezentuje tematykę Boga jako wartościową i prawdziwie filozoficzną, lecz i o teologach, zainteresowanych ważnymi także w filozofii aspektami ich dyscypliny naukowej, próbuje do tego zachęcić. W wyborze przykładów historycznych czerpałem przede wszystkim z klasycznej tradycji myśli zachodniej. Tylko bowiem na jej tle da się uczynić zrozumiałymi powstanie filozofii i teologii oraz wykształcenie się z nich teologii filozoficznej. Niech mi wybaczą czytelnicy zawiedzeni brakiem nazwisk i prądów umysłowych zasługujących tu na obszerniejsze omówienie; musiałbym je jednak omawiać osobno i w pewnej mierze twórczo rozwijać. Sądzę, że w ramach przyjętego w tej książce schematu byłoby to możliwe. Niech jednak to stanie się zadaniem przyszłości: dla mnie i dla czytelnika”.