PIĘKNE BANIALUKI KU NAJLEPSZEJ PRAWDZIE WYŁOŻONE CZYLI ALEGORIA JAKO PROWOKACJA W LITERATURZE STAROFRANCUSKIEJ
18,00 zł
Produkt niedostępny
Autor | |
---|---|
Autor ilustracji | |
Miasto wydania | |
Wydawnictwo | |
Rok wydania |
Format 13×20 cm, stron 220, okładka miękka.
Stan bardzo dobry.
Spis treści:
Wstęp. Alegoria jako prowokacja
Jaja Saturna, czyli kiedy należy mówić dosłownie
Wzgardzone interpretacje
Prawda snu i komentarz fikcji
Miłości roztropne
Rozwaga i obsesja alegorii
Nagi język
Od wieprzy do teologii, czyli o znakach niepodobnych
Dworskie opowieści
Wymóg prawdy i powaga filozofów
Od „głupstwa” do „filozofii i teologii”
Świątobliwe pozory i unicestwienie w szaleństwie
„Znaki niepodobne”
Piękne banialuki i misteria naszej religii, czyli o nauce płynącej z uciesznych bredni
Piękne banialuki i wyższe rozumienie
Filologiczny skandal
Pantagruelizm
Przekonanie i wiara
Hałas i prorokowanie
Lament dworaka, czyli o świeckiej świętości poezji
Od boskiego szału do naiwnej głupoty
„To tylko królowie…”
Wobec prawdy
Prawdopodobieństwo poezji
Lament jako prowokacja
Uświęcić poezję
Ofiara miła Panu, czyli o retoryce proroka
Poetycki ikonoklazm
W poszukiwaniu języka obiecanego
Odmiany obecności
Alegoria i historia
Prorocza retoryka
Twarz Sokratesa, czyli o znakach wątpliwych
Ars ąuaerens naturam
„Jako filozofować znaczy uczyć się umierać”?
Twarze tekstu
„Potężne widowisko naszej śmierci publicznej
Twarz Montaigne’a
Epilog. Znaki pozbawione cnoty szaleństwa
Sugestie bibliograficzne
Podziękowania